Gdy już wszyscy będą spali, połóż się na ziemi i przykryj całe swoje
ciało kocem (łącznie z głową i stopami). Wyobraź sobie, że umarłeś.
Twoja żona rano budząc się, widzi Twoje zwłoki, zmieszana płacze
i woła dzieci lub sąsiadów. Po kilku chwilach na miejscu jest policja,
karetka oraz zakład pogrzebowy. Po dwóch dniach, Twoje ciało
umyte i ubrane, pracownicy zakładu pogrzebowego, wkładają do
nowego domu – trumny. W kościele dotykasz i mówisz do swoich
bliskich, jednak nikt Cię nie słyszy. Gdy trumna leży w kaplicy
i poszczególne osoby podchodzą do Ciebie, co mówią w swoich
sercach?
Nagle podchodzi czterech panów i zamyka wieko trumny. Już nigdy,
nikt nie zobaczy Twojej twarzy na żywo. Najgorsza chwila dopiero
przed Tobą. Procesja w bardzo wolnym tempie zbliża się do
cmentarza, zauważasz dół w którym na zawsze będziesz pochowany.
Twoje całe jestestwo poczuło uderzenie drewna o ziemię. „Nie, to nie
może być koniec, to nie jest koniec, otwórzcie trumnę, przecież ja
żyję. Ja tu jestem.”
Osoba duchowna ostatni raz prosi Pana o przebaczenie Twoich win,
zrzuca kilka gram ziemi mówiąc: „z prochu powstałeś i w proch się
obrócisz”. Rodzina dalsza i bliższa, przyjaciele i wrogowie rzucają
kwiaty na trumnę. Każde takie uderzenie kwiatów o drewno to jak
Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Nikodem Marszałek
TAJEMNICE SZCZĘŚCIA – Nikodem Marszałek
10. Ostatni dzień Twojego życia
● str. 102
cios w plecy. Słyszysz płacz swoich bliskich i kondolencje składane
Twojej matce, ojcu, małżonce i dzieciom.
W jednej chwili nastaje jasność i pojawia się anioł mówiąc:
- Widziałeś swoich bliskich ostatni raz, ostatni raz także ich słyszałeś,
zapamiętaj tę chwilę na zawsze, bo nigdy więcej ich nie spotkasz.
- Dlaczego nie spotkam? Jestem katolikiem, wierzę w Boga, przecież
istnieje lepszy świat?
- Anioł odpowiada – Tak istnieje lepszy świat, ale Ty go nie ujrzysz.
- Dlaczego?
- Ponieważ nijak żyłeś na tym świecie, wiem także, że Twoje serce
ukrywa nieosiągnięte marzenia oraz niezrealizowane plany.
- Zgadza się. Myślałem, że będę żyć wiecznie. Wiem dopiero teraz
jakim głupcem byłem, dawałem światu 1/10 tego, na co praktycznie
było mnie stać, robiłem wszystko byle jak, tak aby przeżyć. Ostatni
raz małżonkę czule przytuliłem kilka miesięcy temu, obiecałem
dzieciom wyjazd, niestety przez natłok pracy musieliśmy o nim
zapomnieć. Tak, teraz sobie przypomniałem, jak fantastycznie
zareagowały dzieci, jakie były wyrozumiałe. Jak wspaniale
wychowała je moja żona.
- Anioł w uniesieniu rzekł - To jest najlepszy żal za grzechy.
Dostaniesz ostatnią szansę, obudź się i żyj tak, jakby to był Twój
ostatni dzień życia, a koc, którym zostałeś przykryty, spal.
Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Nikodem Marszałek
TAJEMNICE SZCZĘŚCIA – Nikodem Marszałek
10. Ostatni dzień Twojego życia
● str. 103
- Dziękuję Ci bardzo aniele. Będę wcześniej wstawał, będę żył,
tworzył, walczył. Koniec z egoistycznym człowiekiem, spojrzę na
swoją rodzinę i bliskich pod innym kątem. W pracy i na co dzień
dam z siebie wszystko i jeszcze więcej. Nigdy nie sprzedam swoich
marzeń i będę żył jakby to był ostatni dzień mojego życia.
„...bo nie znacie dnia ani godziny”
(Mt 25:13)
P.S.
Mawia się, że niezwykłe historie są udziałem niezwykłych ludzi. Ja
mówię, że niezwykłość polega na odczuciu zimnego powiewu śmierci
i przeżyciu go.
Do zobaczenia na szczycie
Nikodem Marszałek
(fragment z e-booka "Tajemnice szczęścia")
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz