Tak... Po odstawieniu piwka zeszło 3kg w tydzień. Dodam, że z dość "treściwym" weekendem. Łącznie z wypitą wczoraj flaszką balsamu żurawinowego ;-).
Tak więc kontynuujemy, ale dorzucamy basenik.
Dzisiaj z łebkami w Michałkowicach, jutro z całą rodzinką w aqua parku.
Qrcze ale mi się wszystkiego chce ;-)
Głowa to niestety podstawa we wszystkim...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz