czwartek, 30 października 2008

Wszystko zaczyna się od głowy

Ale odkrycie, ha ha ha ;-)!!!
Tak na prawdę jednak odchudzając się wiecznie, nie zdawałem sobie sprawy z tego, że najpierw muszę poustawiać sobie wszystko w głowie - moje myśli krążyły nieustannie przy zasadach kolejnych głupich diet, starałem zbagatelizować rosnące uczucie głodu, a później jakoś usprawiedliwiać sam przed sobą, że nie wyszło, bo widocznie ta dieta jest do dupy.

Koniec z tym.
Najpierw "wyszczuplijmy umysł" ;-).

Jakieś cztery lata temu rzuciłem palenie. Wylądowałem w szpitalu z potwornym kłuciem w lewym płucu. Myślałem wtedy że to koniec. Rak, spowodowany paleniem w końcu wyżarł mi pół płuca. Na szczęście okazało się to tylko podrażnieniem opłucnej, spowodowane długotrwałym nie zaleczonym kaszlem...
Wtedy jednak rzuciłem palenie raz na zawsze. Udało się przez strach, który powstał w mojej głowie ;-).

Teraz dokładnie mam to samo. Jestem przekonany, że tym razem zrzucę wagę do zera, zmienię styl życia, a raczej żarcia i będę w końcu szczupły.

O nie! Nie BĘDĘ!, ja już JESTM SZCZUPŁY!!!
Mój umysł to wie, a ciało w końcu się do tego dostosuje.

JESTEM SZCZUPŁY - ta myśl, to jest mój klucz do sukcesu.

Brak komentarzy: